za wybryk dzieciństwa, niż za prawdziwą namiętność. Tymczasem, nie tylko nasz pobyt tutaj nic nie poprawił, ale przeciwnie, widzę, że to dziecko pogrąża się coraz to głębiej w nader niebezpiecznej melancholii; słowem, obawiam się na dobre, aby jej zdrowie na tem nie ucierpiało. Od kilku dni zmieniła się wprost w oczach. Wczoraj zwłaszcza mnie to uderzyło i nietylko mnie: cały dom był tem zaniepokojony.
Do jakiego stopnia smutek jej jest głęboki, widzę stąd, iż chwilami bierze górę nad trwożliwością jaką ona zwykle okazuje ze mną. Wczoraj rano, na proste zapytanie moje czy nie jest chora, rzuciła mi się w ramiona, mówiąc, że jest bardzo nieszczęśliwa: zanosiła się przytem od płaczu. Nie umiem ci opisać, jaką mi to przykrość zrobiło; mnie samej łzy napłynęły do oczu i ledwo zdążyłam się odwrócić, aby przed nią tego nie okazać. Na szczęście miałam na tyle rozwagi, iż nie zapytałam jej o nic, a ona też nie śmiała powiedzieć mi więcej: ale nie ma wątpliwości, że to ta nieszczęśliwa miłość tak ją dręczy.
Co począć tedy, jeżeli to będzie trwało? czyż mam unieszczęśliwiać własną córkę? czyż mam przeciw niej samej obracać te najcenniejsze przymioty duszy, jakiemi są tkliwość i stałość? czyż na to jestem jej matką? a gdybym nawet zdusiła to tak naturalne uczucie które nam każe pragnąć szczęścia naszych dzieci; gdybym uważała za nierozumną słabość to, co mam przeciwnie za najpierwszy, najświętszy z naszych obowiązków; jeśli zniewolę jej wybór, czyż nie przyjdzie mi odpowiadać za fatalne następstwa, jakie mogą zeń wyniknąć? Godziż się używać powagi matki na to, aby stawiać swą córkę między nieszczęściem i zbrodnią?
Pojmujesz, droga przyjaciółko, że nie chciałabym popaść w to, co potępiałam tak często. Zapewne, mogłam próbować pokierować wyborem mojej córki; przychodziłam jej w tem jedynie z pomocą mojem doświadczeniem; nie korzystałam z praw, ale dopełniałam obowiązku. Natomiast postąpiłabym wbrew moim
Strona:Pierre Choderlos de Laclos-Niebezpieczne związki.djvu/263
Ta strona została uwierzytelniona.