na których łup mnie wydajesz? Im więcej znam twą przyjaźń, twą pobłażliwość, tem bardziej staję się pastwą udręczeń: dwadzieścia razy od wczoraj chciałam wyjść z tej okrutnej niepewności i prosić cię o podzielenie się ze mną o wszystkiem, bez oszczędzań i bez niedomówień; i za każdym razem zadrżałam z obawy, wspominając o prośbie, jaką czynisz, aby cię o nic nie pytać. Wreszcie zdobyłam się na postanowienie, które zostawia mi jeszcze jakąś nadzieję. Spodziewam się po twojej przyjaźni, iż nie uchylisz się od tego, czego pragnę. Odpowiedz mi tylko, czy w przybliżeniu zrozumiałam to, co się ukrywa pod twojem milczeniem; nie lękaj się zaznajomić mię ze wszystkiem, co pobłażliwość macierzyńska może pokryć i co nie jest niemożebne do naprawienia. Jeżeli moje nieszczęścia przekraczają tę miarę, wówczas zgadzam się, byś mnie powiadomiła o tem jedynie twojem milczeniem. Oto więc, co już wiedziałam i dokąd me obawy mogą się rozciągać:
Córka moja objawiała niejaką skłonność do kawalera Danceny; odkryłam nawet, iż rzeczy doszły aż do wzajemnej wymiany listów. Mniemałam, iż udało mi się zapobiedz niebezpiecznym następstwom tego dzieciństwa: dziś, kiedy lękam się wszystkiego, zaczynam uważać za możebne, iż moja czujność została oszukaną i obawiam się, czy ta nieszczęśliwa, idąc za namową uwodziciela, nie przekroczyła ostatnich granic zapomnienia.
Przypominam sobie jeszcze kilka okoliczności, które mogą utwierdzić tę obawę. Doniosłam ci, że moja córka zaniemogła na wiadomość o nieszczęściu, jakie spotkało p. de Valmont; być może, przyczyną tej wrażliwości była jedynie myśl o niebezpieczeństwie, na jakie p. Danceny narażony był w tej walce. Kiedy później płakała tyle, dowiadując się wszystkiego co mówią o pani de Merteuil, to co uważałam za cierpienie przyjaźni, było może jedynie następstwem zazdrości lub żalu, iż kochanek jej okazał się niewiernym. Jej ostatni krok możnaby również, o ile mi się zdaje, wytłómaczyć tą samą pobudką.
Strona:Pierre Choderlos de Laclos-Niebezpieczne związki.djvu/434
Ta strona została uwierzytelniona.