25 marca 1527 roku Aretino przybywa do Wenecji. Zyskuje przychylność doży, Andrea Gritti, do którego pisze: „Wyrzekam się na zawsze dworu rzymskiego, tutaj zakładam stały przytułek swych lat.“ Aretino znalazł w Wenecji to, czego szukał. Jego żądza rozkoszy i estetyczne skłonności miały wreszcie pełnię ujścia.
„Perła Adrjatyku“ była miastem życia świeckiego, gdzie panowała Wenera, a kurtyzana zajmowała miejsce równorzędne z uczciwą kobietą. Życie różnobarwne i wesołe, jego wspaniałość i piękność, opisywana przez Klemensa Moro, w poezjach dedykowanych Renacie Ferrarskiej, zachwycały Aretina. Chciał być niezależnym, „żyć z potu swego kałamarza“, nazywał się „Per la grazia di Dio uomo libero“, ale środki zapomocą których tę wolność zdobywał, gorsze były od najpodlejszego niewolnictwa. Nie służąc możnowładcom, służył wiecznie i zawsze pieniądzom. Z Wenecji na wszystkie strony świata rozchodziły się listy Pietra, żebrzące, nachalne, bezwstydne w swych niepomiernych pochwałach lub groźbach. Odpowiedzią były bogate dary, znaczne sumy dukatów, pensje, złote łańcuchy, wspaniałe materje, doskonałe wina i wyszukane przysmaki.
Sława Aretina gruntuje się. Nigdy żaden literat nie był tak ubóstwiany, nikogo tak się nie obawiano. Książęta, prałaci, królowie, kardynałowie, artyści zabiegali o jego przyjaźń, chcąc uniknąć groźnych inwektyw i nielitościwych szyderstw. Pie-
Strona:Pietro Aretino - Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła.djvu/19
Ta strona została przepisana.