Strona:Pietro Aretino - Jak Nanna córeczkę swą Pippę na kurtyzanę kształciła.djvu/45

Ta strona została przepisana.
JAK NANNA
CÓRECZKĘ SWĄ PIPPĘ
NA KURTYZANĘ KSZTAŁCIŁA

Panu Bernardowi Vaidaura
wykwintu Królewskiego wzorowi,
Pietro Aretino.


Jeśli mój duch, który zawżdy przy Was bawi, osoby mojej Wam na pamięć nie przywiedzie, wżdy gorzej stanie się ze mną, niźli z onemi grzechami, które na świeżej niecnocie szlachetność mojej natury schwyciła — Naturą tą obdarowały mnie gwiazdy! — A jako, że obarczon jestem wielkiemi zobowiązaniami wobec całego tłumu półbogów, nie wiedziałem, któremu z nich tę księgę z historjami przypisać, którą oto Wam przypisuję! Gdybym ją złożył w ofierze królowi Francji, owo uraziłbym króla Rzymu, ofiarowałbym ją zięciowi cesarza, wielkiemu książęciu Florencji, sprawiedliwości