się sprzeciwiać i daje zezwolenie. Ci głęboko religijni i nabożni ludzie czują, iż przez usta Leona przemawia prawdziwe powołanie. Z całą więc pokorą poddają się woli Bożej.
Spowodu wygnania zakonników z Francji Bourjade, podobnie jak jego starszy brat, wyjechał do Hiszpanji i tam wstąpił do nowicjatu.
Od tej chwili zaczyna się bezustanna wędrówka jego duszy.
Już jako chłopiec odbywał często pielgrzymki na rowerze do Lourdes. Dzień przeznaczano na drogę w jedną stronę, dzień na modlitwy, dzień na powrót. Później to upodobanie do pielgrzymek wzrosło, a ostatnia zaprowadziła go do celi świętej z Lisieux. Jednakże nie te pielgrzymki mamy na myśli, ale Bourjade'owe tułactwo, ludzkie, a także duchowe.
Ma on postanowienie niezłomne, jak niezłomną jest jego wola i odwaga. Jednakże największy nawet rycerz opłaca bohaterstwo ciężkiemi chwilami zwątpienia i słabości. Albowiem każdy, kto idzie za Chrystusem,