Strona:Piołuny.pdf/116

Ta strona została przepisana.

Chodź! pójdziem razem przy, blasku księżyca,
Nów drży tak jasno w leśnéj fali zdroju,
Może przeczujesz w jakim niepokoju
Twoim obrazem serce się zachwyca...

Chodź! pójdziem razem przy świetle księżyca,
Miesiąc dla ciebie utkał szatę jasną
Z złotych promieni, byś z urodą własną
Odziana, w chwale uśmiechnęła lica.



Wyszedłem na świat.
VII.

Wyszedłem na świat dla widzenia ciebie,
I błękit jasny i czysty widziałem,
I słońce złote na bezchmurném
Lecz ciebie, luba moja, nie ujrzałem.

Wyszedłem na świat dla widzenia ciebie,
I puchy kwiatów dokoła witałem
Jak się barwami stroiły do siebie,
Lecz ciebie, luba moja, nie ujrzałem!

Ale gdy późno w próg domu wróciłem,
Takich balsamów wonią serce tchnęło,
Tyle weń słońca i nieba, wionęło,
Że zdało mi się, że ja z tobą byłem!...