Strona:Piołuny.pdf/124

Ta strona została przepisana.
Niebo z ziemią.

Niebo z ziemią nieustannie
Pocałunkiem łączą siebie,
Niebo mówi: niech się stanie,
Ziemia mówi: kocham ciebie!



Do pożegnania byłem gotów ninie.
LVIII.

Do pożegnania byłem gotów ninie,
Milcząc żegnała mnie aż wieczór minie
O szarej godzinie!
I wzniosła w progu stojąc oniemiałą
Ku jednéj z gwiazd którémi niebo drzało
Dłoń drżącą, białą!
A gwiazdka była tak smętna i zbladła
I na zachodzie do chmury się kładła,
Aż w ciemność spadła!
Ach! ona zeszła na niebios sklepieniu
By nad nią świecić w złotych gajów cieniu
Nie w rozłączeniu!
Gwiazdko! jeżeliś pełna utęsknienia,
To jesteś moja, do drogi skończenia,
Wśród nieb sklepienia!
A jeźli szczęścia kres tobie daléki
Toś gwiazdką szczęścia, mnie wśród życia spieki,
Bądź nią na wieki!