Strona:Piołuny.pdf/27

Ta strona została przepisana.

Poród straszny, z rykiem lwicy
I gromem Sinaju
Wyjdzie na świat z gołębicy,
A z polskiego kraju!...
Bo Bóg kocha orle dusze
Lecz cudy swojemi,
Czuwa w dziejów zawierusze
Nad czuwającemi!...
Więc pierś czystą zbrój boleścią,
A skrzydłem miłości
Orłuj w górę z dobrą wieścią
W lot nieśmiertelności!...

1862.





Poemat symfoniczny.

Czemu śpią wody twojéj młodéj duszy?
Czy burza na dnie ich lwięciem usnęła?
Żadna się fala nie poruszy
Choć po nich pogoń błyskawicy drgnęła…
Tak cicha przestrzeń głębi twego ducha,
Jak gdy ocean zaśnie szafirowy
A piorun w sfer się muzykę zasłucha
I nie przebudzi go, aż wiatr wschodowy…
Niepytaj czemu… ty co wierzchem płyniesz
Bo nieznasz tajni śpiących w dnie bezdenném,