Strona:Piosnki i satyry (Bartels).djvu/040

Ta strona została uwierzytelniona.

Znając Lwów i Kraków
Myśli człek niekiedy,
Że nie ma Polaków
Tylko samojedy,
Albo wilki w lesie
Gryzące się wzajem,
I to Polską zwie się
I zwać ma się krajem.