Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/114

Ta strona została przepisana.

czajami i instytucjami barbarzyńców spółczesnych, posiadających niemal takie same zwyczaje, jak nasi przodkowie. Dokumentów nie brak tu i mamy jedynie trudnoś wyboru, ponieważ wyspy Oceanu Spokojnego, stepy azjatyckie i równiny afrykańskie są prawdziwym muzeum historycznem, przechowującem wszystkie możliwe stopnie rozwoju ludzkiego od czasu rodów dzikich aż do spółczesnej organizacji państwowej. Przejrzyjmy nieco z tych przykładów.
Jeśli przyjrzymy się spólnotom wiejskim Burjatów mongolskich, szczególniej zaś mieszkańcom stepów Kudyńskich i górnej Leny, którzy uchronili się od wpływów rosyjskich, znajdziemy doskonałych przedstawicieli barbarzyńców ze stanu przejściowego pomiędzy hodowlą bydła i rolnictwem. Burjaci ci żyją wciąż „wielkiemi rodzinami“, t. j. jakkolwiek każdy syn ożeniony osiedla się w chacie oddzielnie, chaty przynajmniej trzech pokoleń pozostają w tej samej zagrodzie i wielka rodzina pracuje spólnie w polu, spólnie prowadzi gospodarstwo, hoduje bydło i posiada spólny cielętnik (ogrodzony kawałek ziemi o trawie szczególnie soczystej, przeznaczony do wychowywania cieląt). Odżywianie się zwykle odbywa się oddzielnie, w chatach poszczególnych; gdy jednak jest mięso pieczone, zbierają się spólnie wszyscy członkowe złączonego gospodarstwa. Kilka połączonych gospodarstw żyjących w zagrodzie, razem z kilku mniejszemi rodzinami osiedlonemi w tej samej wsi, będącemi po większej części szczątkami rodzin wielkich upadłych z jakiegobądź powodu — tworzą razem ułus, czyli spólnotę miejską; kilka ułusów tworzy plemię; a czterdzieści sześć plemion lub klanów, rozrzuconych po stepach Kudyńskich, złączone jest w jeden związek. Prócz tego powstają związki mniejsze lub ciaśniejsze, tworzone przez kilka plemion, zależnie od okoliczności i potrzeb szczególnych. Prywatnej własności ziemi nie znają; — ziemia jest spólną własnością ułusów, lub raczej ich związku; w razie potrzeby jest ona powtórnie dzielona pomiędzy poszczególne ułusy na zgromadzeniu plemiennem lub pomiędzy 46 plemion na zgromadzeniu całego związku. Warto zaznaczyć, że ta sama organizacja panuje wciąż jeszcze pomiędzy 250,000 Burjatów we wschodniej Syberji, jakkolwiek od trzech wieków znajdują się oni pod panowaniem rosyjskiem i dobrze znają rosyjskie instytucje.