Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/127

Ta strona została przepisana.

lom, dukom, kniaziom i t. p. — władzę, którą zdobyli ostatecznie w 200 lub 300 lat później. To samo pojęcie sprawiedliwości, ujmowanej jako zapłata za krzywdę wyrządzoną, które rozwinęło się w okresie plemiennym, przechodzi teraz jak nitka czerwona przez dzieje całego szeregu instytucji staje się znacznie bardziej niż czynniki militarne lub gospodarcze, tą podstawą, na której wznosiła się władza królów i panów feudalnych.
Rzeczywiście, jedną z głównych trosk wsi barbarzyńskiej — podobnie jak barbarzyńców spółczesnych — są zabiegi około szybkiego zakończenia waśni i sporów, powstających na tle panującego pojęcia sprawiedliwości. Gdy tylko powstała kłótnia, natychmiast gmina wglądała w nią, i zgromadzenie ludowe, po wysłuchaniu sprawy, ustalało wysokość rekompensaty (Wergeld), którą należało zapłacić osobie pokrzywdzonej lub jej rodzinie, a także wysokość grzywny, należnej gminie za zakłócenie pokoju. Kłótnie wewnętrzne nie trudno było zażegnać w ten sposób. Gdy jednak powstawały nieporozumienia pomiędzy dwoma plemionami lub pomiędzy związkami plemion, pomimo wszystkich wysiłków zapobiegnięcia im, nie łatwo było znaleźć arbitra, którego decyzja byłaby przyjęta przez obydwie strony i uznana za bezstronną i opartą na znajomości prawa. Trudność była tem większa, że różne plemiona posiadały różne prawa obyczajowe, różną też stosowały rekompensatę w najrozmaitszych wypadkach. To też stało się rzeczą zwykłą, że arbitra szukano pomiędzy rodzinami lub plemionami, o których mniemano, że przechowują stare prawa w całej czystości — że znają dobrze pieśni, święte przysłowia, sagi, i t. jfr, przy pomocy których przechowywano prawo w pamięci. Przechowywanie prawa stało się w ten sposób pewnego rodzaju „tajemnicą“, starannie przekazywaną w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Tak np. na Islandji i w innych krajach Skandynawskich podczas każdego zgromadzenia narodowego (Allthing) lövsögmathr zwykle recytował z pamięci całe prawodawstwo w celu oświecenia zgromadzonych; w Irlandji zaś, jak wiadomo, istniała cała specjalna klasa ludzi, znających stare tradycje i dzięki temu cieszących się wielkiem uznaniem jako sędziowie. Podobnie, gdy dawne kroniki rosyjskie opowiadają, że szczepy północno-zachodniej Rosji, zaniepokojone wzrastającymi pomiędzy nimi nieporządkami i powstawaniem „rodów przeciwko