Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/132

Ta strona została przepisana.

skowe niewiele zdziałać mogą dla obrony kraju, począł się w całej Europie ruch, zmierzający ku umocnieniu wsi palisadami i fortami. Wzniesiono wówczas wyłącznie siłami spólnot wiejskich całe tysiące małych twierdz; skoro zaś tylko wzniesiono wały obronne, natychmiast rodził się nowy interes spólny wokół nowego przedmiotu czci — wałów wiejskich: — wieś zrozumiała, że dzięki tym wałom może bronić się od napaści wszelkich nieprzyjaciół zewnętrznych — zarówno panów, jak cudzoziemców. Wewnątrz tych fortec gminnych poczęło rozwijać się nowe życie wolne. — Zrodziło się miasto średniowieczne.
Niema drugiego okresu dziejowego, który mógłby nam dostarczyć lepszych przykładów potęgi twórczej mas ludowych, niż wiek X i XI-y, kiedy to ufortyfikowane wsie i targowiska, będące „oazami pośród puszczy feodalnej“, poczęły wyzwalać się z jarzma pańskiego i powoli wypracowywały organizację miejską. Niestety jednak jest to okres, po którym pozostało szczególnie mało dokumentów dziejowych: znane nam są jego wyniki, drogi jednak, wiodące do nich, giną w tajemnicy. Pod opieką murów miejskich zgromadzenia ludowe — bądź zupełnie niezależne, bądź też kierowane przez najwybitniejsze rodziny szlacheckie lub kupieckie — zdobywały i utrzymywały dla siebie prawo wybierania obrońcy wojennego (defensor) i najwyższego sędziego miejskiego, lub conajmniej prawo wyboru pomiędzy pretendentami na to stanowisko. We Włoszech młode gminy miejskie nieustannie wypędzały swych defensorów lub domini, ostro zwalczając tych, którzy opierali się. To samo działo się na wschodzie. W Czechach bogaci i biedni na równych prawach brali udział w wyborach; w miastach rosyjskich wiece raz po razu wybierały dowódców z tej samej rodziny Rurykowiczów, układały się z nimi i wypędzały kniaziów, jeśli wywołali niezadowolenie. W tym samym czasie w większości miast Zachodniej i Południowej Europy zapanował zwyczaj brania za defensora biskupa, wybranego przez samo miasto; biskupi ci niejednokrotnie kierowali obroną „immunitetów“ miejskich, bronili wolności miejskiej i znaczna ich część została uznana po śmierci za świętych, za patronów miast poszczególnych. Takim jest np. św. Uthelred dla Winchesteru, św. Ulryk dla Augsburga, św. Wolfgang dla Ratlebony, św. Heribert dla Kolonj, św. Wojciech dla Pragi i t. d.; również niemało mnichów i przeorów