Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/16

Ta strona została skorygowana.

znacznie potężniejsze, aniżeli walka pomiędzy jednostkami tego samego gatunku, zdarzająca się tu i owdzie, nie wytrzymująca jednak najmniejszego porównania z walką przeciw przyrodzie. Na tych olbrzymich przestrzeniach, które nazywamy Azją Północną, znamieniem szczególnem jest ubóstwo życia, a nie jego nadmiar; doprowadziło to mnie do wątpliwości poważnych — potwierdzonych później przez badania — o rzeczywistości tego srogiego spółzawodnictwa o żywność, które toczyć się ma wewnątrz gatunku, a które było przedmiotem wiary większości darwinistów: słowem — zwątpiłem, czy spółzawodnictwo odgrywa rzeczywiście tę dominującą rolę, jaką przypisywano mu przy powstawaniu nowych gatunków.
Z drugiej znowu strony, gdy obserwowałem życie obfite, jak np. nad brzegami jezior, gdzie gromadzą się dziesiątki gatunków i miljony jednostek w celu wyhodowania potomstwa; w kolonjach gryzoniów; w olbrzymich — iście amerykańskich wędrówkach ptaków nad brzegami Ussuri; szczególnie zaś w wędrówkach: danieli, które miałem możność obserwowania nad Amurem, gdzie ogromne stada tych zwierząt rozumnych zbierały się z wielkich obszarów, uciekając przed śniegami i w zamiarze przejścia rzeki w miejscu najwęższem — we wszystkich tych i tym podobnych scenach, rozgrywających się przed mymi oczami, widziałem w świecie zwierzęcym pomoc wzajemną w takich rozmiarach, że doprowadziło mnie to do uznania jej za czynnik pierwszorzędny w utrzymaniu życia, w zachowaniu każdego gatunku i w jego rozwoju.
Z drugiej znowu strony, ilekroć miałem możność obserwować zwierzęta w okresie walki o byt — np. badając pół dzikie bydło i konie w kraju zabajkalskim, zupełnie dzikie zwierzęta przeżuwające, wiewiórki i t. d. — stwierdziłem, że wszędzie tej ostrej walce wewnętrznej towarzyszy obniżenie intensywności życia i gatunki lub ich części, zmuszone do niej, wychodzą z tej próby zdziesiątkowane i znacznie słabsze. To doprowadziło mnie do wniosku, że okresy ostrego spółzawodnictwa bynajmniej nie są okresami rozwijania się gatunku.
To też gdy później zająłem się stosunkiem darwinizmu do socjologji, nie mogłem pogodzić się z żadną z darwinistycznych