Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/191

Ta strona została przepisana.

Pod działaniem czynników podobnych występowali również górnicy Rhonda Valley, gdy pracowali nad wyratowaniem towarzyszy, zatopionych w kopalni. Przebili 32 jardy węgla w celu dostania się do pogrzebanych towarzyszy; gdy jednak oddzielało ich od ofiar wypadku tylko 3 jardy, ukazały się gazy ziemne, lampy zgasły i trzeba było corychlej uciekać. Praca w takich warunkach była równoznaczna z narażaniem się na śmierć pewną. Lecz odgłosy stukań, dochodzące od zagrzebanych, słychać było nieustannie, ludzie ci żyli pod ziemią i wzywali pomocy; znalazło się więc kilku górników, gotowych narazić się na niebezpieczeństwo. Gdy schodzili do kopalni, ich żony miały tylko milczące łzy w oczach: — ani jednem słowem nie usiłowały powstrzymać ich.
Oto istota psychologji ludzkiej. Póki człowiek nie oszaleje na polu bitwy, nie może znieść obojętnie wołania o pomoc. Na taki zew idzie bohater i działa, wszyscy zaś czują, że mogliby zrobić to samo. Rozumowania nie są tu w stanie oprzeć się dążnościom do pomocy wzajemnej, ponieważ leżące u podstawy uczucie społeczne zostało wyhodowane przez tysiącolecia życia w społeczeństwie ludzkiem i przez setki tysięcy lat społeczeństw przedludzkich.
Można tu jednak postawić zarzut: — „A cóż powiedzieć o tych ludziach, którzy utonęli w londyńskim Hyde Parku wobec ogromnego tłumu, z którego nikt nie ruszył się na pomoc?“ — „Co powiedzieć o tem dziecku, które wpadło w wodę w jednym z kanałów londyńskich, również wobec tłumu niedzielnego i zostało uratowane jedynie dzięki przytomności umysłu jakiejś dziewczyny, która wysłała na pomoc psa newfounlandzkiego?“ — Odpowiedź jest łatwa. — Człowiek jest wynikiem zarówno instynktów odziedziczonych, jak wychowania. Prace codzienne i nieustanne stykanie się wzajemne górników lub rybaków wytwarza w nich silne poczucie solidarności wzajemnej; gdy jednocześnie otaczające ich stale niebezpieczeństwa rozwijają odwagę i śmiałość. W miastach przeciwnie — brak interesów spólnych hoduje obojętność, gdy jednocześnie odwaga i śmiałość rzadko kiedy mają możność przejawić się. Dodać do tego należy, że bohaterska tradycja pomiędzy górnikami lub rybakami wciąż żyje, otaczając ich czyny blaskiem szczególnym. Jakąż jednak tradycję posiada