Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/42

Ta strona została przepisana.

pomysłowość wprost zdumiewającą i ujawniają zdolność zmagania się z przeciwieństwami. Oto np. stado białych australijskich kakadu. Zanim udadzą się na rabunek pola uprawnego, wysyłają wywiadowców, siadających na najwyższych drzewach w sąsiedztwie pola; jednocześnie zaś inni wywiadowcy przelatują pomiędzy drzewami i dają sygnały. Jeśli wypadnie, że wszystko jest w porządku, odrywa się kilkanaście sztuk od stada i leci na pole w blizkości już obsadzonych drzew. Te znowu badają wszystko dookoła i dopiero po pewnym czasie dają sygnał; potem całe stado w jednej chwili rzuca się na pole i pustoszy je doszczętnie. Osadnicy australijscy tylko z wielkim trudem umieją podejść ostrożność papug. Gdy jednak człowiekowi przy użyciu całego szeregu podstępów uda się zabić kilka ptaków, papugi stają się tak ostrożne, że odtąd obchodzą wszystkie zasadzki.
Jest rzeczą niewątpliwą, że ten niemal ludzki poziom inteligencji zdobyły papugi dzięki życiu towarzyskiemu. To doprowadziło niektórych przyrodników do nazywania papug, a szczególniej papug zielonych, człekoptakiem. Znane jest także ich nadzwyczajne przywiązanie wzajemne: gdy myśliwy zabije papugę, inne latają dookoła ciała zmarłej towarzyszki, wznosząc krzyki rozpaczy i, jak mówi Audubon, nieraz same stają się ofiarami przyjaźni. Hodowcy papug opowiadają, że gdy zaprzyjaźnią się ze sobą dwie papugi, choćby należące do różnych gatunków, i gdy jedna z nich wypadkowo zdechnie, druga tak to odczuwa, że również zdycha ze zmartwienia. Jest rzeczą niewątpliwą, że w zrzeszeniach swoich znajdują one dużo więcej opieki i bezpieczeństwa, niż mogłyby im zapewnić najlepiej rozwinięte dzioby i pazury. Tylko bardzo nieliczne ptaki drapieżne, lub zwierzęta ssące, ośmielają się napastować choćby najmniejsze papugi, i Brehm ma zupełną słuszność, gdy mówi, że papugi, tak samo jak żórawie i małpy towarzyskie, poza człowiekiem prawie, że nie mają wrogów. I dodaje: „według wszelkiego prawdopodobieństwa, największe papugi umierają raczej ze starości niż od ciosów, zadanych przez nieprzyjaciół“. Pokonać je udaje się tylko człowiekowi, posiadającemu jeszcze wyższą inteligencję i broń, co także zawdzięcza życiu społecznemu, ich długowieczność byłaby więc wynikiem ich obyczajów społecznych. To samo powiedzieć byśmy mogli o ich pamięci zadziwiającej, której rozwojowi sprzyja towarzyskość i długie życie w pełnem zdrowiu.