Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/83

Ta strona została przepisana.

mal nie posiadają religji, ani bałwanów — znają tylko strach śmierci. Małżeństwo poligamiczne. Waśnie powstające wewnątrz plemienia rozstrzygane są przez pojedynki, odbywające się przy pomocy mieczów drewnianych i tarcz. Niewolników niema; niema również żadnej kultury; nie znają garncarstwa; brak jakiejbądź odzieży — jedynie kobiety noszą niekiedy mały fartuszek. Klan składa się z 200 jednostek, podzielonych na 4 klasy mężczyzn i 4 klasy kobiet; małżeństwo dozwolone jest tylko pomiędzy uświęconymi przez obyczaj klasami, lecz nigdy nie wewnątrz rodu“.
Co się tyczy pokrewnych im Papuasów, posiadamy świadectwo G. L. Binka, przebywającego w Nowej Gwinei od r. 1861 do 1883. Oto treść jego odpowiedzi, przesłanej Towarzystwu Antropologicznemu:
„Są oni towarzyscy i uprzejmi; śmieją się bardzo dużo. Raczej lękliwi, niż odważni. Przyjaźń jest dość silna pomiędzy osobnikami z różnych plemion i oczywiście jeszcze silniejsza wewnątrz plemienia. Przyjaciel niejednokrotnie płaci długi swego przyjaciela, z tym warunkiem, że będą one zwrócone (bez procentu) jego dzieciom. Dbają oni o starców i chorych; starców nigdy nie porzucają ani nie zabijają — chyba, że jest to niewolnik, chorujący przez czas długi. Jeńców wojennych niekiedy zjadają. Dzieci są bardzo kochane i pieszczone. Starzy lub słabi jeńcy wojenni są zabijani, a inni sprzedawani w niewolę. Nie posiadają żadnej religji, ani bałwanów; nie znają żadnej władzy; najstarszy człowiek w rodzinie jest sędzią. W wypadkach wiarołomstwa małżeńskiego płaci się grzywnę, której część idzie na rzecz negorji (gmina). Ziemia jest własnością spólną, lecz płody należą do tego, kto uprawił ziemię. Posiadają garnki i znają handel zamienny; — handel ten odbywa się w ten sposób, że kupiec powierza im towary, z którymi wracają do domu i przynoszą ze sobą to, czego on żądał; jeśli nie mogli znaleźć tego, czego domagał się Europejczyk, jego towary są mu zwrócone. Uprawiają zwyczaj „polowania na głowy“ — to znaczy przestrzegają zemsty krwawej. Niekiedy — jak powiada Finsch — sprawa przedkładana jest do rozpatrzenia radży z Namototte, który rozstrzyga nakładając grzywny“.
Gdy obchodzić się z nimi dobrze, Papuasi są bardzo uprzej-