Strona:Piotr Nansen - Próba ogniowa.djvu/27

Ta strona została przepisana.

A pomimo sprawiania takiego kłopotu, pomimo podejrzeń o symulację, przyznawano, że jest wzorowym pacjentem. Zawsze uprzedzająco grzeczny, miły w obejściu, — niemal gentlem an — nigdy nie okazał bądź słowem, bądź skrzywieniem twarzy najmniejszego niezadowolenia. Nawet gdy mu stosowano zbyt ostrą kurację, zdawał się być niewymownie wdzięczny za trudy podejmowane dla przywrócenia mu zdrowia. Pomimo widocznych objawów niewiary lekarzy w jego chorobę, zdawał się być zupełnie nieświadomym podejrzeń, i wierzył święcie, że odpowiednio do stanu choroby z nim postępują. Zmuszał wprost naczelnika szpitala i całe otoczenie do podziwiania go.
Po ośmiodniowej ścisłej djecie — bułka, herbata i mleko — lekarz odezwał się: Sądzę, że rekrut powinien nogę swoją choć cokolwiek w ruch wprowadzić. Należy zrozumieć, że pacjenta z tak słabemi pedałami nie możemy przeładowywać obfitszemi porcjami.
Czy rekrut nie ma czasem ochoty na smaczny befsztyczek?

№ 13-ty spojrzał z wzruszającą wdzięcznością na naczelnego lekarza i odpowiedział: Dzięki serdeczne, nie łaknę tego dobrobytu; jestem zupełnie zadowolony z tego pożywienia, jakie obecnie otrzymuję.
— Zawzięta bestja — zamruczał naczelnik szpitala, gdy się znalazł w sąsiedniej izbie. Najwytrawniejszy to łotr jakiego w życiu widziałem.
Tego dnia wydany został rozkaz, aby pacjenta № 13 zważono.
Tu nadmienić należy, że przed przepisaniem mu djety ścisłej, także był brany na wagę.
Okazało się, że po 8 dniach kuracji głodowej, przybyło mu 3 funty ciała.
Po tym odkryciu naczelnik szpitala okazywał N-wi 13-mu szczególną sympatję.