Strona:Piotr Nansen - Próba ogniowa.djvu/72

Ta strona została przepisana.

Tak było... z tym jednym tylko, tu opisanym wyjątkiem.
Wyjątek ten nie powinien jednak pozostać tajemnicą. Bo czyż on nie jest pouczający, że człowiek na urzędzie taką drogą zdobywać musiał palto i żonę?...
Czy w tych warunkach źle uczyniłem, dopuszczając się kradzieży, niech surowy czytelnik sam osądzi.


KONIEC.