Z rodu i przekonania demokrata, wielbiciel ludu — z tym sztandarem Kasprowicz wszedł na drogę poetycką i tem hasłem innych za sobą pociągnął. Ale jak tylu innym, nie udało mu się podnieść hasła do godności ideału, nie udało mu się narzucić go słuchaczom.
Uwielbiany wśród współwyznawców, bez wpływu długo był i pozostał na obojętnych. Zbyt blizkim był rzeczywistości, jego ludowość za mało była przetworzona i wyolbrzymiona potęgą twórczości, aby stać się wspólną dla tych nawet, którzy byli jej wrodzy. Realizm bezwzględny i szczery, owo specyalne umiłowanie brzydoty, szorstkości, nadały całej jego ideowej twórczości cechy niezmiernie mało idealne. Jego demokratyczna poezya jest szczera, silna, nieraz głęboka — ale nie jest piękna. Nigdzie fantazya nie rozwija skrzydeł, nie unosi się nad ziemią, nie nakrywa jej tęczą piękności, nie wyolbrzymia. Kasprowicz pisał później: »Byłeś mi niegdyś bożyszczem, o tłumie« — lecz niewątpliwie określił tutaj źle swój dawny stosunek do »tłumu«, do ideałów demokratycznych. Poetycki demokratyzm Kasprowicza nie miał nigdy cech płomiennej wiary, uwielbienia idealizującego przedmiot swych marzeń. Było to twarde, jędrne przekonanie szlachetnego i świadomego swych myśli człowieka, przekonanie, które wypływało z całej jego natury duchowej, ale jej nie ogarniało, nie przenikało na wskróś; była to szczera wiara rozumu raczej, niż ukochanie roznamiętnionej, niecierpliwej duszy. Demokratyczne wiersze Kasprowicza nie są lirykami — tak jak liryczną twórczo-
Strona:Pisarze polscy.djvu/100
Ta strona została uwierzytelniona.