sach. Twórczość jego szlachetna, posągowa, lecz marmurowo blada i obojętna, dopiero w »Weselu« okrasiła się rumieńcami życia i stała się bardziej litosną, równie wielką a bliższą, bardziej ludzką, choć nie utraciła tragicznej powagi bohaterów. Ale i w »Weselu« — w tym gwarze życia codziennego, oglądanym przez pryzmat wiecznie żywej i nieuniknionej idei — tragizm jest zawsze uzewnętrzniony, nie leży w samej duszy, lecz po za nią, nie ma więc cech etycznych. Zmagają się nie dwie moce wewnętrzne, lecz jedna wewnętrzna z drugą zewnętrzną, i dlatego tragizm Wyspiańskiego nie szarpie nigdy najgłębszych strun cierpienia, dlatego twórczość jego, choć najwykwintniejsza, choć najzuchwalsza w odrzuceniu wszelkich utartych więzów formy, choć najmniej dbała o sąd i gusty otoczenia, ma najwięcej danych, aby stać się istotnie popularną, powszechną, aby być wielką sztuką całego narodu. Jego tragiczne konflikty to nie są przebolesne męczarnie zbyt uświadomionych dusz współczesnych, z których się rodzić ma nowy splot idei etycznych, ani męka duszy rozdwojonej we wszystkich włóknach, ani rozpaczne echa myśli, uderzającej o nieruchome i niezwyciężone szranki — to tragiczny ale spokojny bój istot, które tak jak bohaterowie antycznych tragedyi, gdy giną nawet, korzą się przed naturalnym porządkiem świata. Bierna uległość wyrokom losów przebija się nietylko w jego tragedyach starożytnych, gdzie wiąże go oczywiście artystyczna tradycya, ale we wszystkich innych dziełach:
Strona:Pisarze polscy.djvu/171
Ta strona została uwierzytelniona.