Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/116

Ta strona została uwierzytelniona.
Józwowicz.

Teraz może książę zechce poznajomić mnie z resztą towarzystwa.

Książę.

A prawda. Doktor Józwowicz, minister moich spraw wewnętrznych. Dobrze powiedziałem — co? bo przecie pilnujesz mego zdrowia. Hrabia Karol Drahomir.

Drahomir.

Nazwisko pana już dziś nie obce nikomu, więc właściwie, ja tylko powinienbym się przedstawić.

Józwowicz.

Panie...

Książę.

(przedstawiając) Pan Jerzy Pretwic, nasz sąsiad i... (Stella daje znak ojcu) i tego... chciałem powiedziéć, i tego...

Jerzy.

Jeśli się nie mylę, i kolega pański ze szkół.

Józwowicz.

Nie chciałem przypominać się pierwszy.

Jerzy.

Witam więc serdecznie dawnego kolegę. Dawne to i czasy, ale żyliśmy blizko. Prawdziwie, szczerze się cieszę, zwłaszcza po tém co tu o panu słyszałem.