Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/149

Ta strona została uwierzytelniona.
Hrabina

Jak książę może pozwolić takiemu panu Józwowiczowi, by współzawodniczył z osobami z towarzystwa? jak książę może go trzymać?

Książę.

Już to co prawda, to nie ja jego, ale on mnie trzyma, bo gdyby nie on, to jabym już dawno (robi znak ręką).

Hrabina

Tembardziéj. Więc on księciu w domu potrzebny, a jak będzie siedział w mieście, kto będzie księcia doglądał?

Książę.

A prawda, Stelka? a prawda?

Hrabina

Książę musi mu zakazać. Nie puszczę księcia, póki mi nie przyrzeknie, że mu zakaże. To niesłychana rzecz! Książę ma przecie prawo, on jest u księcia, książę go wychował, więc ma nad nim władzę.

Stella.

Droga pani, doktor jest przyjacielem papy. Papa może go tylko prosić, a i to nie wiem, czy byłoby skuteczne.

Hrabina

(z gniéwem) Do tego więc doszło? Więc książę będzie go popierał, więc zostanie narzędziem w jego ręku i przez niego będzie służył demokracyi?

Książę.

Co? ja służę demokracyi? Stelka — słyszysz? ja służę demokracyi? (stuka laską).