Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 37.djvu/036

Ta strona została uwierzytelniona.

tomów nieczytelnego rękopisu! Ale powiedziałem odrazu, że to metafora!

ŻONA (z pokorą).

Przepraszam cię! nie gniewaj się.

LITERAT.

To ja cię przepraszam, mój skarbie. Czytaj następny list.

ŻONA (czytając).

»Szanowny panie! Jestem z zawodu filozofem, poświęcającym się badaniom psychicznym. Obecnie pracuję nad kwestyą fizyologiczno-psychiczną. Chodzi mi mianowicie o to, jak rozmaite pokarmy mięsne wpływają na twórczość. Czy pan łatwiej pracujesz po wołowinie, czy po baraninie, lub po kotletach wieprzowych? Po jakiem mięsie tworzysz pan łatwiej charaktery, a po jakiem krajobrazy? Zresztą załączam szczegółowy kwestyonaryusz, który rozesłałem do wszystkich znakomitości europejskich, i którego rubryki zechce pan łaskawie wypełnić, a zarazem dołączyć ogólne swoje uwagi. Wiem, że pański czas jest bogactwem całego narodu, ale ponieważ nadchodzą święta, sądzę więc, że jakieś kilkaset wierszy, poświęconych sprawie