ten Daniel Rochat to Richardet, który ją kocha, który ją przeprowadza przez strumienie alpejskie, który jej oddał na własność swe serce. Następuje mowa, potem grzmoty oklasków, gwar, okrzyki, nieopisany zapał; Rochat przeszedł siebie samego, ale jeszcze niepewny co powie Lea, i zmęczony, z głową schyloną na piersiach myśli tylko o tem i tylko o niej.
Scena XII, wbiega Lea, zgorączkowana, wzruszona:
— Ach, panie! jakże to piękne! — wykrzykuje, nie mogąc opanować uczuć.
Wielki człowiek wstaje rozpromieniony i, chwyciwszy jej obie ręce w dłonie, mówi:
— Ach! miss Lea! Ze wszystkich poklasków, jakie mnie dochodzą, ten jeden idzie mi prosto do serca...
Rochat zwycięża. Reporterowie wysyłają na gwałt depesze do różnych dzienników o jego tryumfie, o jego miłości, o blizkich zaślubinach, i na tem kończy się przewyborny akt pierwszy.
W akcie drugim następują już zaślubiny. Lea, jej siostra Estera i miss Powers, jej ciotka, należą widocznie do obozu Rochata, widocznie również jak on nienawidzą Kościoła, więc niema przeszkód.
Nadchodzi chwila ślubu. Daje go mer miejscowy. Dziwnie mało ma powagi ten obrządek. Zebrane misses, przyjaciółki Ley, kręcą się po całym pokoju; przypominają sobie, że pan mer
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 47.djvu/091
Ta strona została uwierzytelniona.