Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 47.djvu/156

Ta strona została uwierzytelniona.

Wacław Zawiejski, poznaje siostrę przyjaciela swego, Gustawa Grodzkiego, i łatwo zapalny z natury, zapala się ogniem miłości. W tejże pannie Julii kocha się bogaty Żyd, nazwiskiem Goldberg, a z powołania bankier i nawet szablonowy bankier.
W walce szlachcica z bankierem popiera szlachcica hrabina Aurora, która niegdyś łaskawą była na młodego Wacława, teraz zaś pragnie go ożenić jak najprędzej. Bankier jednak, szpakami karmiony, zmienia postać rzeczy, daje bowiem do zrozumienia hrabinie, że Wacław opowiada całemu światu o dawnym z nią romansie. Pani Aurora postanawia tedy mścić się. Wacław i Julia są już narzeczeni, ona więc namawia Julię, by zerwała. Julia zgadza się, bo jednocześnie Wacław stracił majątek. Następuje zerwanie, potem pojedynek Wacława z bratem Julii, potem hrabina poleca Goldberga, co idzie niełatwo, bo Julia nagle po zerwaniu spostrzega się, że kocha Wacława... Tu następuje trochę łez, westchnień i poetycznego cierpienia, potem jednak panienka dla dobra mamy i opinii świata, zgadza się jako ofiara na bankiera, gdy nagle Gustaw, Wacław i mąż hrabiny wpadają, rzecz się wyjaśnia, i smutek panny zmienia się na radość z Wacławem.
Prawdopodobieństwo szczegółów niewielkie, motywy często nie wystarczające, we wszystkiem brak oryginalnych pomysłów. Najlepszą