Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 48.djvu/011

Ta strona została uwierzytelniona.
XI.
Szkice Kubali.

Niegdyś książki historyczne budziły daleko więcej zajęcia w szerszych kołach czytelników. Gdy w swoim czasie wychodziły szkice historyczne Szajnochy, nietylko je czytano, ale mówiono o nich powszechnie. Stanowiły one poniekąd kwestyę na porządku dziennym; czytały je nawet kobiety; rozprawiano o nich po salonach i wogóle dobra książka historyczna była literackim «ewenementem». Dziś te czasy przeszły. Książki przyrodnicze budzą więcej interesu, a przeszłość śpi zapomniana. Przyczyną tego jest brak takiego pisarza, któryby był zarazem historykiem i artystą, jak Szajnocha, i umiał odtwarzać nietylko cienie, ale i kształty. Rzecz to zaiste ważna. Scisłe prace, wydawnictwa kodeksów dyplomatycznych i kronik obchodzą tylko szczupłe koło specyalistów, ale jeśli historyk chce związać historyą z życiem i uczynić z niej vitae magistram, zrozumiałą dla ogółu i oddziaływającą na ogół, powinien przedewszystkiem umieć odtwarzać kształty, gdyż sam materyał