Zaiste ciekawe studyum psychologiczne. Wadą pracy Kubali jest to, że nie daje ona jednak syntezy. Autor dostarcza czytelnikowi mnóstwa rysów trafnych, bystro dostrzeżonych i przedstawionych z wielkim talentem, ale nie pomaga mu do wytworzenia sobie obrazu ogólnego. A wytworzenie to jest nader trudne, zwłaszcza dla znających dalsze dzieje. Król Jan Kazimierz mało jest podobny do królewicza Jana Kazimierza. Pan Kubala, na samym początku, w formie punktu wyjścia wypowiada zdanie, aż nadto utarte, że jakim człowiek był w młodości, takim mniej więcej pozostaje przez całe życie; tymczasem ta królewiczowska postać dziwnie poważnieje nam pod królewską purpurą. Był Jan Kazimierz młodzieńcem zmiennym, który nie umiał znaleźć sobie celu w życiu; tymczasem później świeci mu wielki cel, dla którego żyje, pracuje, naraża się na największe niebezpieczeństwa, umie głowę pod obuch nadstawiać, umie sypiać, jak prosty, twardy żołnierz, na gołej ziemi, umie pracować w pocie czoła na sejmach, znosi nieszczęścia i niechęć narodu. Tym wielkim celem jest dla niego dobro Rzeczypospolitej. Kubala mówi o nim, że »należał do drapieżnej rasy normandzkiej, natury nieokiełznanej«; tymczasem żaden król nie potrzebował i nie umiał tyle przebaczać. Kubala mówi, że ten drapieżny temperament, złączony z jego słabym umysłem i wrodzonem lenistwem, zrobił go naprzód cię-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 48.djvu/020
Ta strona została uwierzytelniona.