szóstej seryi albumu widoków polskich Napoleona Ordy. Serya ta obejmuje wszystkie celniejsze historyczne lub bardziej malownicze miejscowości Galicyi. Wytrwały zbieracz, który, nie żałując trudu ni kosztu, stara się zebrać wszystkie zabytki dawnej chwały, zasługuje na wszelkie uznanie. Album to jest także swego rodzaju »pieśnią o ziemi naszej«. Nie brak w niej ruin starych zamków i piękności tak wielkich, że nietrudno im iść o lepszą z zagranicznemi. Należy ziemię tylko poznać, by się o tych pięknościach przekonać. Poznanie album owo ułatwia, a tem cenniejsza to pamiątka, że ruiny kruszy czas i nieopatrzne ręce — i że wkrótce niewiele pozostanie z tych kamiennych zabytków dawnej potęgi. Album ma objąć całość w tych granicach, w jakich obejmuje ją pieśń Polowa.
Po większej części »Mieszaniny« bywają sprawozdaniami z literatury naszej, czasem jednakże wypada nam odstąpić od tej zasady, gdy w zakresie beletrystyki zagranicznej pojawia się książka, zwracająca na siebie powszechną uwagę. Takim głośnym utworem ostatnich czasów jest »Numa Roumestan« Alfonsa Daudet’a. Powieść ta wzbudziła bardzo żywe zajęcie we Francyi