a obecnie, skoro nadeszła, jako odbitka ilustracyi francuskiej, do Warszawy, budzi je i u nas. Niektóre dzienniki nasze wypowiedziały już o niej swoje zdanie, na które jednak trudno się w całości zgodzić. Powszechnie uważają, że »Numa Roumestan« nie dorównywa wartością poprzednim utworom Daudet’a, a mianowicie »Nababowi«. Wedle naszego rozumowania należy odróżnić tu dwie rzeczy, a mianowicie: artystyczną i moralną stronę utworu. Pod względem sposobu wykonania, pod względem kolorytu i rysunku, »Numa« stoi wyżej od »Nababa« i, kto wie, czy nie jest najbardziej skończonem dziełem Daudet’a. Talent autora dojrzał w całem znaczeniu tego wyrazu, stał się bardziej przedmiotowym i spokojniejszym. Porywy zastąpiła w nim spokojna siła i panowanie nad sobą. Niemasz już w jego twórczości chwil świetniejszych i słabszych: stał się równym, harmonijnym i doszedł do możliwej doskonałości. W dawniejszych jego utworach bywało może więcej natchnienia — w dzisiejszych jest maximum estetycznego ładu. Powieść »Numa« zbudowana jest bez zarzutu. Wszystko się w niej schodzi, łączy, wszystko jest naprzód obmyślane. Pióro nie porywa już autora — ale raczej on to panuje absolutnie nad tem, co pisze. Nie szuka przytem swojej formy, jak to bywało w »Dżaku« — już ją ma, taką właśnie, jaka jest najodpowiedniejsza i jedynie właściwa — już po-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 48.djvu/118
Ta strona została uwierzytelniona.