słońca i ludzi, w jakąś prawdziwie południową duszę. Ten związek, to poczucie całości wynosi z opisów każdy czytelnik, wrażenie zaś to — jest tajemnicą twórczości autora. Podobnych obrazów w całej powieści jest mnóstwo. Dawno nie zdarzyło nam się czytać książki tak pełnej kolorytu, czyniącej tak wyraźne wrażenie malarstwa. Tej to wyższości »Numy« nad innymi utworami Daudet’a nie podnieśli dosyć sprawozdawcy. Kto był na południu Francyi, ten przypomni ją sobie z największą siłą i dokładnością. Czytając, jak ten człowiek pisze i opisuje, co chwila chce się wykrzyknąć: oto artysta! A tak to wszystko idzie spokojnie, równo, łatwo — z czego i wniosek łatwy, że tak pisać, tak uplastyczniać, tak malować i rzeźbić może tylko talent, który nie tylko, że się w wyrobieniu artystycznem nie cofa, ale przeciwnie dochodzi do najwyższej siły i dojrzałości. W obrobieniu postaci ludzkich równe jest wszędzie mistrzowstwo. Kto się raz w życiu dotknął pióra, ten zrozumie łatwo, jak trudno jest wprowadzać i utrzymywać w odpowiednim tonie podobne postaci jak daudetowskie. Wyrazistość ich nie polega bynajmniej na jakiejś gwałtownej akcyi, któraby mogła porwać za sobą czytelnika. Są to nawpół charaktery i nawpół temperamenty, które trzeba uwidomiać i udowodniać tysiącami spostrzeżeń. Co słowo, to musi być rys charakterystyczny, to musi być dopełnienie
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 48.djvu/121
Ta strona została uwierzytelniona.