mizm, który w »Numie Roumestan« doszedł także do swego maximum. Jausoulet jest poczciwym człowiekiem, którego się lubi, de Géry, pan Joyeuse, śliczna bonne maman i cała rodzina Joyeuse’ów — to są postaci, z któremi czytelnik zrasta się sercem i dla których nie może oderwać się od Nababa. Swiatła równoważą tu cienie, a przynajmniej wyglądają jak plamy słoneczne, przedzierające się przez posępną gęstwinę liści — w Numie niema żadnych świateł. Tylko żona Numy jest kobietą uczciwą, ale kobietą, która nie umie przebaczać, nie ma dobrego serca, ani ciepła, ani serdeczności. Siostra jej, Hortensya, która kocha się w prostym i głupim chłopie, ma być postacią poetyczną, a jest niesmaczną. Przedstawia ona dziewicę z rozwiniętą nad miarę imaginacyą, ale taka miłość to histerya, nie imaginacya. Jest to postać chora. Zresztą ani żywego poczciwego ducha. Hipokryzya, fałsz, mierność, występek, frazes — oto świat. Może być dwojaki pesymizm. Dusza szlachetna, żywo czująca, która na widok złego wpada w rozpacz i targa się i gorzknieje i szydzi właśnie dlatego, że w jej głębi leży pragnienie dobra, piękności światła, to objaw szlachetnego pesymizmu, który jeśli padnie na poetę — to poeta mówi jak Słowacki. Ale jest i drugi pesymizm, który widzi jasno zło i podłość, ale godzi się na ich konieczność i gotów wreszcie zrobić z nimi prymirenie — bo jednakże trzeba
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 48.djvu/125
Ta strona została uwierzytelniona.