wała co tydzień sztuki nowe, kiedy dzisiejsza daje także co tydzień, ale odgrzewane; dalej dziwił się, że dzisiejszą za sztuki odgrzewane wszyscy chwalą, kiedy na dawniejszą, jak na pochyłe drzewo skakały wszystkie kozy z brzega. Prócz tego przeciwnik mój stawiał wiele innych zarzutów, których nie powtarzałbym z pewnością, gdyby nie nadzieja, że reżyserya pomoże mi do zemsty nad przeciwnikiem i dostarczy mi dowodów na swoją stronę, którymi zbrojny będę mógł odnowić walkę i powetować fatalną klęskę, w jej obronie poniesioną.
Pokrzepiony tą nadzieją, mogę przejść do innej reżyseryi, której z pewnością nie będę potrzebował bronić przed nikim, to jest do reżyseryi Teatrzyku dobroczynności. Na samym wstępie muszę nadmienić, że wybór sztuk był niżej wszelkiej krytyki; ale wybór sztuk, ile wiem, nie zależał od tych artystów, którzy podjęli się wyuczyć amatorów. Bądź co bądź, nauka nie poszła w las, amatorowie bowiem wywiązali się ze swych ról, jak prawdziwi artyści. Pierwsza sztuczka pod tyt.: «Niepokój domowy», była odegrana przez pp. Kotarbińskiego, Piramowicza i przez pannę K. M. koncertowo. Wybuchy mężowskiego oburzenia, przekleństwa papy pułkownika, ale przedewszystkiem grymasy młodej żony, były tak naturalne, jakby każde z tych trojga amatorów całe życie nic innego nie ro-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 58.djvu/078
Ta strona została uwierzytelniona.