wiedli. I oto jak dwaj dymisyonowani wodzowie, przywódcy również niedawno dymisyonowanej partyi rządzącej, scharakteryzowali przed widzami swego Demosa:
»Otóż, panowie, mamy pryncypała
Gorączkę, mruka, wścieklca, świszczypała,
Starego głucha. — Demos skapryszony,
Wraz na ostatnim targu kupił sobie
Garbarza franta, co w swojej osobie
Wszystkie podstępy połączą i zdrady.
A gdy my z starcem nie możem już rady
Dać sobie, Kteon, ów garbarz przebiegły,
Zbadał go wkrótce, łasił się uległy,
Lizał się, schlebiał, widział w chwały blasku
I na rzemiennym głupca wodzi pasku».
Wczoraj w dniu 28 lutego odbyło się ogólne posiedzenie w Towarzystwie muzycznem warszawskiem. Komitet przedstawił zebraniu projekt, ściągający się do zmiany ustawy, który to projekt został ogromną większością głosów odrzucony. Skutkiem tego, dotychczasowy prezes, dotychczasowy dyrektor, a nakoniec i komitet podali się do dymisyi. Dymisyę tę przyjęto z większą skwapliwością, niż taktem. Teraz więc oczekiwane są w Towarzystwie muzycznem wielkie zmiany. Specyalny nasz sprawozdawca doniesie zapewne czytelnikom szczegółowiej o całym przebiegu sprawy; ja zaś muszę śpieszyć w obronie naszego pisma w inną stronę, skąd