na świeżem powietrzu i wśród lasów wywrzeć musi na cenne zdrowie tak członków Towarzystwa, jak i reprezentantów prasy, obok wyruszeń natury filantropijnej i poetyczno-sielskiej, miała także swoją racyonalną podstawę, o której z całą powagą mówić mi przyjdzie. Oto Zarząd Towarzystwa chciał przedstawić tak reprezentantom prasy, jak i swoim członkom materyalne dowody swej działalności, a przytem dać im sposobność do czynienia uwag i spostrzeżeń, które, według słów jednego z przedstawicieli zarządu, przyjmowane będą zawsze najchętniej, brane pod uwagę najskrupulatniej.
Przekonaliśmy się tedy wszyscy naocznie i namacalnie, że wszystko idzie dobrze, że zarząd z godną uznania gorliwością i energią wywiązuje się ze swego zadania, że wszystko już jest prawie gotowe, i że w tych osadach dla małoletnich przestępców, prócz małoletnich przestępców i niektórych wewnętrznych urządzeń, niewiele już brakuje.
Urządzenia jednak wewnętrzne wprowadzone będą wkrótce, albowiem zarząd posiada dostateczne, a co lepsza, ciągle zwiększające się fundusze, które na ten cel odpowiednio będą użyte; małoletni przestępcy znajdą się, gdy nastąpi promulgacya rozporządzenia ministra, nakazującego sądom wydawanie ich w ręce Tow. osad rolnych.
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 59.djvu/068
Ta strona została uwierzytelniona.