Bliższe szczegóły doniosą zapewne dzienniki, tymczasem zaś przytoczę wam niektóre szczegóły z listu, pisanego przez jednego z krewnych nieboszczki i rzucającego wiele światła na całą tę sprawę.
Śp. Wilkońska nie umarła w biedzie — pisze autor listu; — zostawiła majątek, wynoszący około 20.000 talarów, taki przynajmniej jest podany szacunek przez sąd w Poznaniu do opłaty stempla.
Mieszkała bardzo dostatnio, płacąc za trzy pokoje 350 talarów. Mieszkanie jej, chociaż nie po pańsku, było jednak wygodnie urządzone i umeblowane. Dalej znaczny zbiór sukni, okryć aksamitnych i wszelkich ubiorów, otaksowano przeszło na tysiąc talarów.
Po śmierci jej znaleziono przeszło 2.000 talarów gotówką, t. j. w papierach publicznych i pewnych wekslach, a na parę dni przed śmiercią, dozorująca ją osoba zmieniła na 5.000 rs. listów zastawnych u bankierów Hirschfelda i Wolfa. Dowody i potwierdzenie tych faktów można w każdym czasie naocznie zobaczyć w sądzie poznańskim.
Widzimy z tych słów, że owo «czarne widmo nędzy» nie było tak straszne, jak nam je odmalowano; rozczulania się nad losem nieszczęśliwej autorki za wczesne, a liryczne wyrzuty społeczeństwu, które pozwoliło żonie ulubionego
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 60.djvu/065
Ta strona została uwierzytelniona.