to zaraz zobaczymy, kreśląc ten portret takim, jakim go narysował p. Sardou.
Prostoduszność, łatwowierność i otwarte każdemu k’woli serce, oto najwybitniejsze cechy tej postaci. Że pod tą pokrywą leżą w pojęciu autora, inne dodatne przymioty — sztuka dostatecznie tego nie wskazuje. W tem jej niekonsekwencya i trudność. Niemasz bowiem większej trudności dla artysty dramatycznego, jak gdy charakter, który ma oddawać jest nielogicznym. Nam się wydaje, że Caussade takim jest. Jeżeli p. Sardou chciał go mieć głupcem pospolitym, dobrze gdyby był ukaranym, bo ukaranoby go słusznie i sztuka miałaby może wówczas moralniejsze rozwiązanie niż je ma dziś. Ale że się tak nie stało — przeto ze względu na rozum ludzki, na prawo umysłowe człowiecze, artysta nie może i nie powinien pojmować Caussade’a jako głupca — i tak też nie pojął go p. Rapacki. Ale z drugiej strony, zastanówmy się, że charaktery tego rodzaju jak p. Caussade, z natury bierne, nie dobijają się szczęścia przez własną energię, przez tęgość charakteru indywidualnego, że go nie biorą — tylko odbierają. Spokój na którym ich szczęście polega, owa równowaga zakrawająca może na martwotę wewnętrzną, zasadza się u nich na wszystkich warunkach poprzednich i teraźniejszych.
Żadnej tam cegiełki wytrącić nie można, bo cały gmach stawiony trafem od losu runie na-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 77.djvu/008
Ta strona została uwierzytelniona.