składające cześć nowej nauce, a powtóre muzy, jako przedstawicielki sztuk pięknych, u kolebki Chrystusa są niejako symbolem przyszłej Jego chwały. Ostatnia pieśń w Rotułach, czyli śpiew Kaliope, jest przeróbką z Eklogi IV Wirgiliusza, do czego i sam autor się przyznaje. Przeróbka jednak w wielu miejscach zakrawa na dosłowne tłumaczenie.
Tak np. od wiersza 32 słowa Kaliope:
A skoro dojdziesz bohaterów chwały
I weźmiesz z łukiem twego ojca strzały,
Powoli biały role kłos odzieje,
Jagoda ciernie, miodem dąb spotnieje.
Chciwości przecie dawny znak zostanie,
Bo i pruć wałów okręt nie przestanie,
I wkoło grodów pójdzie mór czerwony,
I ostrym krojem suć będą zagony.
są ścisłym choć pięknym przekładem z Wirgiliusza:
»At simul heroum laudes et facta parentis« etc.
Pomimo tego reszta pieśni w Rotułach i sam ich pomysł są inwencyi Miaskowskiego, a rozmaitość myśli, bogactwo w układzie metrycznym, żywe uczucie i fantazya, zawsze zapewnią im niepoślednie miejsce między poematami religijnymi naszej literatury w XVI i XVII stuleciu.