wilizacyi, z której tak dumnym jest nasz wiek XIX». Ale wobec takiego zadania autor nie mógł ograniczyć się stroną faktyczną dziejów, winien był dotknąć zarówno i strony ich wewnętrznej, winien był z masy faktów wydobyć na jaw i systematycznie wykazać główne nerwy społecznego życia w wiekach średnich.
Czy i o ile pan Korzon uczynił zadość temu zadaniu, będziemy starali się rozpatrzeć w dalszym ciągu tego artykułu; tu tylko z góry nadmienić musimy, że szczupłość miejsca nie pozwala nam zwracać uwagi na szczegóły i sprawdzać kartka po kartce strony faktycznej opowiadania. Zresztą pan Korzon, jako czerpiący z drugiej ręki, brał materyał mniej lub więcej gotowy, a zatem i wartość jego książki polega nie na materyale samym, ale na sposobie, w jaki go zebrał, uporządkował i przedstawił.
Ogólny taki przegląd wypada na korzyść książki pana Korzona. Te podręczniki, które przedtem istniały w literaturze naszej, mało rzucają światła na historyę wieków średnich. Podręczniki dotychczasowe, poprzestają po większej części tylko na opowiadaniu faktów, nie dają klucza do zrozumienia treści żywota ówczesnych społeczeństw, skutkiem czego każdy z uczących się, same nawet fakty pojmuje w fałszywem świetle. Łatwo to zrozumieć. Młody umysł nie jest zwykle w stanie ze szczegółowych faktów dojść do ogólnych poglądów i je-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 77.djvu/115
Ta strona została uwierzytelniona.