żeli z góry, drogą syntezy, nie podadzą mu skali, według której ma mierzyć fakty, będzie je mierzył według skali pojęć dzisiejszych. I tak się
zwykle dzieje.
A rozumienie historyi wieków średnich jest niemal trudniejsze niż rozumienie wieków starożytnych, które jeżeli odleglejsze są od nas co do czasu, za to zamknięte w szczuplejszym zakresie kotliny morza Śródziemnego[1], nie przedstawiają takiego ogromu, ani takiej mieszaniny różnorodnych narodowości, urządzeń, instytucyi, obyczajów i pojęć. Przytem zasada bytu średniowiecznych społeczeństw jest już dziś prawie dla nas obcą, jak i zasada starożytnych. Dzisiejsze wyobrażenia religijne państwowe, socyalne i t. p. stosowane do wieków średnich, zamiast wytłumaczyć fakty, zaciemniłyby je raczej. Chcąc pojąć średnie wieki, a raczej, chcąc nauczyć kogoś, jak je należy rozumieć, trzeba przedewszystkiem odsłonić uczącemu się źródli-
- ↑ Egipt, Palestyna, Fenicya, Azya mniejsza, Grecya, Italia, Galia, Hiszpania, Maurytania, Numidya, (Kartagina), Cyrenajka. Tu także można zaliczyć Babilonię, Asyryę, Persyę, które przez zajęcie Azyi i mniejszej i brzegów fenickich, zetknęły się z morzem Sródziemnem. Poza obrębem kotliny leżą więc tylko Indye i Chiny. Patrz atlas Sprunera Nr. XIII: Mare internum cum populis adiacentibus. Momsen na samym początku swojej historyi powiada, że dzieje ludów starożytnych rozegrywają się w kotlinie morza Śródziemnego.