Ta strona została uwierzytelniona.
lusz, wieszadło na paltot, jakich setki tysięcy w całym świecie; pospolity, przeraźliwie pospolity.
Podobne uczucie wywołuje i powieść p. Bałuckiego. Ni bardzo zła, ni bardzo dobra. Gdyby prowadzono strychulcem po głowach utworów — ten mógłby się nie obawiać — ale też to i największa jego wina i największy zarzut, jaki można mu uczynić.
Język autora dobry i żywy: powiedziałem, że umie pisać.
Przegląd Tygodniowy, rok 1873,
Nr. 48, 49 i 50.