znajduje się rysunek pana Andriollego, podpisany: „Na wszelki wypadek“. Rysunek przedstawia warsztat stolarski, przy którym młody człowiek, kilkunastoletni gimnazista, pod dozorem majstra hebluje drzewo. Podczas gdy majster daje wskazówki młodzieńcowi i, wyciągnąwszy potężne, żylaste ręce, uczy go, jak należy hebel trzymać, siwowłosy ojciec panicza, siedzący obok warsztatu, spogląda z zadowoleniem na ciężką syna pracę, pewny, że daje mu broń w ręce „na wszelki przypadek“. Zresztą, jeżeli panicz i nie będzie musiał w przyszłości heblem zarabiać, to będzie umiał uszanować robotę innych, będzie się znał na niej i na materyale drzewnym, a skorzysta bezpośrednio na zdrowiu ciała i myśli. Umysł jego i charakter spotężnieją, tak jak i muskuły ciała. Myśl p. Andriollego wykonana jest z wieloma artystycznemi zaletami; tem też lepiej przedstawia myśl artysty prawdziwie obywatelską. Źródła i treści tej myśli powinni się wszyscy ojcowie rodzin, jak pacierza, na pamięć uczyć. Obok wykształcenia naukowego, choćby nawet i uniwersyteckiego, koniecznie należy uczyć dzieci rzemiosł; one bowiem, zwłaszcza przy odpowiedniem wykształceniu umysłowem, dają chleb pewniejszy, niż każdy niemal inny zawód.
Gdybyśmy młodzież w właściwą porę jej życia uczyli rzemiosł, iluż ludzi znalazłoby o wiele właściwszy dla siebie zawód i zamiast
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/059
Ta strona została uwierzytelniona.