Niemcom, nie przyzwyczajonym do tego rodzaju naczyń. Służba ubrana z narodowa po rosyjsku co do kraju, a w atłas amarantowy co do materyału.
W tej okolicy są śliczne budowy wice-króla egipskiego, ale że dopiero w tych dniach otwarte zostaną, odkładamy ich opis na później.
Teraz wstąpmy do „Cerele-Oriental“. Stoi on za budynkami japońskimi, obok trafiki i kawiarni. Bardzo szczęśliwie połączono w tym budynku wszystkie style wschodnie. Dwoje schodów otwartych prowadzi na pierwsze piętro, gdzie w narożnikach, urządzonych ze wschodnim komfortem, czytać można główne wschodnie dzienniki. Wzdłuż gmachu są sale z różnymi wyrobami i okazami wschodnimi, sala do rozmowy i korespondencyi, z tłómaczami, ułatwiającymi porozumienie się z Europejczykami. Na dole jest turecka kawiarnia i sala, w której japońskiej herbaty dostać można.
O parę kroków jest bazar turecki większy i mniejszy, gdzie niezbyt ładne rzeczy za drogie pieniądze sprzedają. Obok sprzedają Druzyjczycy krzyże, medale i t. p. rzeczy, wyrabiane w lasach Turyngii, za wyroby z Libanu. Między innemi można widzieć medale z portretem cesarza Wilhelma i ks. Bismarcka.
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/231
Ta strona została uwierzytelniona.
Gazeta Polska. № 149, z dnia 7 lipca 1873 roku.