Ta strona została uwierzytelniona.
— Jakie?
— Nie zechciej mi pan czasem więcej takich rękopisów odstąpić.
— Ostatni, proszę mi wierzyć.
— Ach! czemże sobie zasłużyłem na tyle łaski… Żegnam łaskawego pana i życzę dobrego powodzenia w historycznych studyach.
Kto wie, czy ten wypadek nie zachęci poczciwego archeologa do dalszych poszukiwań, a może nawet twórczości.
Jedna z gazet ogłosiła wiadomość o mającej się u nas zawiązać poetycznej komisyi. Czy to będzie sąd, i czy przedeń nasi tolerowani, a występni przeciw rozsądkowi wieszcze pociągnięci zostaną do odpowiedzialności? Bądź co bądź, jeżeli mnie przeczucie nie myli, z tej strony nadciągnie do nas coś wesołego… Tymczasem zaś lakoniczna notatka dobrej wróżby niech stanowi dla mego listu amen.
(podpisano) Juliusz Polkowski.
Niwa. rok 1874, tom V.