Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.
—   149   —

Cóż z tego, że nie czytacie, pismo wyjść musi, czy zimą, czy latem, a więc… A więc, wracając do egzaminów, muszę zauważyć, że, uczestnicząc na nich w kilku tutejszych pensyach żeńskich, z przyjemnością zauważyłem znaczne postępy w metodzie wykładu, a tem samem i w korzyściach, jakie uczennice odnoszą. Przedewszystkiem zasługuje na uznanie zwrot ku przedmiotom realnym. Dziś już pensye nasze dbają nie tylko o „pronuncyacyą paryską“, ale co więcej, o dokładne zaznajomienie uczennicy z tem, co jej się w życiu przydać może. Tak np. na jednej z pensyi zauważyliśmy nawet dodatkowo wykładane zasady ekonomii, główne przepisy obowiązującego prawa i wskazówki co do różnych instytucyi i urządzeń administracyjnych i politycznych, co niewątpliwie wpłynąć musi na wzmocnienie zmysłu praktycznego i na rozjaśnienie mnóstwa rzeczy, które, choćby dla zrozumienia gazety, czytanej ojcu lub mężowi, znać potrzeba. Niemniej zaznaczyć wypada zwrot do metody indukcyjnej i okazowej, tak iż książki stają się dodatkową, nieraz nawet zbyteczną pomocą w nauczaniu. To też proszę zobaczyć, jak odpowiadają uczennice takich zakładów! W miejsce bezmyślnej paplaniny, wyuczonych na pamięć ustępów, słyszymy krótkie, lecz pełne treści odpowiedzi, z których widać, że dziewczę samo doszło do wyrobienia sobie zdania w kwestyi, że samo nauczyło się ob-