na założenie „domu zarobkowego“ dla ubogich rzemieślników. Pomimo to, drukując obszerne studyum p. Glücksberga o Staszicu, pozostawiliśmy mu zupełną swobodę, co do wypowiedzenia własnego zdania w tym względzie. P. Glücksberg jest za ofiarowaniem funduszu do rozporządzenia Towarzystwu Osad Rolnych i Przytułków rzemieślniczych, a to z tej głównie przyczyny, że dom zarobkowy okazał się niepraktycznym i niezgodnym z nowszemi zasadami ekonomii. Co do nas, nie możemy cofać poprzednio wypowiedzianego zdania. Staszic bliżej nie określił, jaki mianowicie dom zarobkowy chciał mieć ze swych funduszów, ale to pewna, że nie myślał o małoletnich przestępcach, tylko o ubogich zarabiających. Chodzi więc o to, ażeby, szanując myśl Staszica, a p. Wojewódzki jest tegoż samego zdania, pomódz tym ubogim zarabiającym, nie zaś komu innemu. Do specyalistów należy wypracować projekt szczegółowy nowego zakładu, w którymby i pomoc w pracy, mianowicie przez dostarczenie roboty, i praktyczna nauka rzemiosł dla początkujących znaleźć się mogły; chodzi obwiem o to tylko, ażeby i zamiarom Staszica i żądaniom dzisiejszej nauki stało się zadość.
Z tą myślą łączy się wiadomość, jaką w tej chwili od pani M. Malinowskiej otrzymujemy. Znakomity promotor spraw robotniczych, Ferdynand Lassale, jest u nas prawie nieznanym,
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/158
Ta strona została uwierzytelniona.
— 156 —