opartymi na artystycznem dostrzeganiu, albo, jeżeli w nich jest pewna tendencya, tendencya ta unosi się nad sztuką, jak mgła nad wodą; wypływa ona ze sztuki, tak jak z każdego faktu życiowego wypływa jakiś sens moralny, ale nie jest przyczyną jej bytu, i nie można powiedzieć, aby sztuka istniała tylko przez nią lub dla niej. O dziełach Feuilleta słusznie ktoś powiedział, że są to artystyczne studya z życia. Istotnie, są to studya, czasem nawet poprostu fizyologiczne, jak np. La crise; czasem moralne, z życia mieszczańskiego, jak Montjoye, najwięcej z życia arystokracyi. Lekka, salonowa filozofia małżeńska oto przedmiot, z którym najczęściej spotykamy się u Feuilleta. Przedmiot ten posłużył mu za treść do wielu drobnych utworów, będących prawdziwemi cackami, błahemi, jak pianka, ale i jak pianka subtelnemi. Autor korzysta w nich z lada sprzeczki małżeńskiej lub z pierwszej lepszej chmurki, z cienia niewiary, aby w wytwornym dyalogu cieniować delikatnie charaktery kobiece, lub kreślić portrety wykwintnych dam wyższego towarzystwa. Niekiedy, zdaje się bronić ogniska domowego, ale w gruncie rzeczy, szkodzi mu, przedstawiając zamachy na nie, jako kwintesencyę życia towarzyskiego, jako dworny wynik dobrego tonu. Wogóle w tych utworach, jak i we wszystkich, forma przenosi o wiele treść wewnętrzną. Podobne są one trochę do pozłacanych, a pustych orzechów;
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.
— 14 —