nione skarby, i to nieraz takie, jakich się można było spodziewać chyba w petersburskiem tajnem archiwum, jak relacye Keyserlinga z Anną, przesyłane w kopiach Bironowi, rozległe korespondencye panów polskich z Bironem, które mi dadzą dosyć materyału do osobnej pracy p. t. „Biron i polscy magnaci“. Uczeni tutejsi, nadzwyczaj uprzejmi i uczynni, zaprosili mnie na posiedzenie „der Kurländischen Gesellschaft für Litteratur und Kunst“, na którem prof. Keyserling, „Kurländischer Landesbevollmächtigter“, przyrzekł mi wolny przystęp do pozostałego po jego przodku ambasadorze bardzo ciekawego archiwum w Rautenburgu. Jestem też zaproszony do Narbuttów, gdzie mam dostać rękopiśmienne pamiętniki i inne papiery z XVIII wieku. Znalazłem tu także ciekawe manuskrypty z XVII-go wieku, jeden z 1614 roku, o wojnie inflanckiej, przez Krzysztofa Radziwiłła (het. pol. lit.), bardzo ważny i dziwnie piękną polszczyzną pisany. Prawdziwa tu ziemia obiecana dla historyka“. Z Rygi p. Kantecki udaje się jeszcze do Petersburga, dokąd przesyłamy mu życzenia równie pomyślnych zbiorów.
Innego rodzaju wycieczkę, bo przeważnie artystyczną, odbyć zamierza po Europie p. Józef z Mazowsza, poeta i krytyk sztuk pięknych, znany czytelnikom Niwy z rozprawy o naszem obecnem malarstwie. I od niego mamy przyrze-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/160
Ta strona została uwierzytelniona.
— 158 —