Tu następują podpisy nazwisk redaktorów, krytyków i pism. Nie potrzebuję dodawać, że gazety na drugi dzień przepełnione były opisami tej uroczystości. Wydrukowano wszędzie nie tylko powyższy adres, ale i piękny sonet, napisany przez pułkownika Hintona, redaktora „Evening Post“. Sonet ten podaję także w całości, dla czytelników bowiem będzie to najlepszy dowód, jak wielkim istotnie był tryumf naszej artystki. Sonet zatytułowany jest:
Helena Modjewska. „Lady! across this mimic stage we see, |
byłaś do nas tylko, jako piękna cudzoziemka, więc zwykłem tylko przyjęliśmy cię początkowo powitaniem. Okazaliśmy ci naszą sympatyę, nie jako artystce, którą lud nasz zna, ale patrzyliśmy na ciebie tylko, jako na nowicyuszkę.
Patrz, jaka zmiana teraz! Od owej pamiętnej nocy tylko twój cudowny talent pozostaje na widowni. Pomimo kajdan obcego ci języka zazdrością otoczyliśmy już twój nieporównany talent. Zachwyceni wyznajemy twe zwycięstwo tem większe, że nieprzewidziane. Więc zachowaj teraz twoją Polskę w pamięci, ale Ameryka ogłasza cię już za swoją własność.