Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.




Z powodu Sfinksa.

W swoim czasie, gdy Oktawiusz Feuillet napisał „Miłość ubogiego młodzieńca“, zdawało się, że wśród błędnych ścieżek, na jakie weszła belletrystyka francuska, on będzie jednym z tych, co wybrali prostą i szlachetną drogę, na której przewodnikiem jest nieskażony smak estetyczny, wytycznemi uczciwe zasady, celem prawdziwa poezya.
Złudzenie jednak krótko trwało. Może zresztą, jak to „Miłość ubogiego młodzieńca“ pozwala się domyślać, była chwila, w której Oktawiusz Feuillet chciał i mógł powiedzieć francuskiej belletrystyce: „ja pójdę górą, a ty doliną“, ale widocznie chwila ta krótko trwała. Zatruła go ogólna moralna atmosfera społeczeństwa, wśród którego przebywał, zwichnął go i sprowadził z wyżyn panujący powszechnie smak estetyczny, popchnęłą go na utarte drogi moda, ta i w literaturze prawdziwie wielmożna pani.