Opinia ta tak jednak dalece obraną jest z podstaw naukowych, a nawet poprostu z sensu, że sami Niemcy rozsądniejsi, a raczej uczeńsi odrzucili ją, postawiwszy natomiast inną. Według tej innej uczeńszej teoryi (Brakus), miejscowa ludność była pruska, w żadnym więc razie Polacy praw do tych ziem nie mają. Owa ludność pruska, zniemczona lub wytępiona, zastąpiona została osadnikami niemieckimi, którzy dopiero po upadku Zakonu spolszczyli się mniej więcej gruntownie. Z tą ostatnią opinią rozprawia się głównie dr. Wojciech Kętrzyński. Uzbrojony we wszelkie istniejące a najautentyczniejsze dokumenty, poczerpnięte z archiwów miast pruskich, dowodzi, że ziemie te od najdawniejszych czasów były polskie. Pierwotne nazwy, najstarsze, jakie się w dokumentach przechowały, są czysto polskie. Autor wylicza ich całe setki, przechodząc dekanat po dekanacie, zawsze z dokumentami w ręku, zawsze z dowodami materyalnymi, które żadnem, najwyrafinowańszem rozumowaniem zbić się nie dadzą. Pokazuje się, że nazwy te już w XV wieku i wcześniej były przekręcane jak najdziwaczniej i przerabiane stosownie do wymowy i ducha języka niemieckiego; stąd niektóre z nich istotnie z niemiecka wyglądają, choć pierwiastek ich i pierwotne znaczenie jest czysto polskie.
Wykazawszy w ten sposób nazwy ziemi
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/70
Ta strona została uwierzytelniona.
— 68 —